niedziela, 20 maja 2012

Jelenie w Kampinosie

Powoli przerzucam się na większe zwierzęta, bo obiektywem 300 mm to ja mysikrólika nie sfotografuję. Dzisiaj, mimo że byłem w Kampinosie już w nocy, nic się nie działo, poza tym że terkotały bekasy (oczywiście niewidoczne) i beczały kszyki (też jakoś niewidoczne).

Odgłosy nocnej łąki (dźwięk na maksa, proszę). W połowie filmu pojawiają się zakłócenia, a może to tylko mój komputer, nie wiem.



Połaziłem po okolicy i już miałem się zbierać, jeszcze kawkę z termosu dopiłem i popatrywałem lornetką wokół, a tu jak mi nie migną poroża. Więc ja cichutko się podkradłem i zrobiłem parę fotek, w tym na mojej ulubionej starej drodze.




Trzej muszkieterowie

W drodze do samochodu ropucha szara.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz