(

przy pierwszej okazji złapałem aparat i pognałem do zoo. Oto efekty.
Starszy samiec, M'Tonge, zauważył, ze robię zdjęcie młodszemu, Azizi, i natychmiast wbiegł między nas, robiąc groźną minę. (Wcześniej napisałem, ze ten z tyłu to samica :) - sorry, nie wiedziałem).
Szympans siedział na uboczu i coś tam pojadał z ręki.
Nosorożca trudno sfotografować w całości, więc zrobiłem zbliżenia i połączyłem w kolażu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz