Po dwunastej wyszło słońce i zrobiło się bardzo przyjemnie. Taki mógłby być cały grudzień, może z wyjątkiem Wigilii, kiedy oczekujemy śniegu i lekkiego mroziku.
Dzisiaj dał się sfotografować trznadel, samica dzięciołka (choć niewyraźnie) i zachód słońca.
Spóźniony refleks...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz